Drenaż limfatyczny
Wszystkie sposoby i produkty, o których wspomnę w tym artykule, będą pomagać tylko doraźnie, jeśli najpierw nie zafundujemy ciału drenażu limfatycznego. To rodzaj masażu, który usprawnia przepływ limfy w organiźmie poprzez mechaniczne przepchanie zalegającej chłonki w kierunku węzłów chłonnych. Pochowane złogi limfy sprawiają, że jesteśmy opuchnięte, krew gorzej krąży, zatrzymuje się woda, tworzy cellulit. Wbrew pozorom problem ten uderza nie tylko w osoby prowadzące siedzący tryb życia. Na zastoje limfy narażone są również osoby intensywnie trenujące sport — resztki kwasu mlekowego okładają się w przegrodach mięśniowych, a wraz z nim rozleniwiona limfa.
Drenaż wykonuje się w serii minimum 3 zabiegów i to w krótkim odstępie czasu, co prowadzi również do porządnego drenażu portfela. Profesjonalnie wykonany trwa minimum 2 godziny i kosztuje około 270 zł. Za pierwszym razem bywa bolesny — spodziewajcie się wręcz siniaków. Za to lekkość, której doświadcza się po zabiegu, jest warta i wydanych pieniędzy, i cierpienia. Ubyło ze mnie tyle wody, że buty spadały ze stóp, a niegumkowane vintage jeansy wreszcie przestały niekomfortowo opinać. Zmniejszył się też cellulit. I to widocznie! Ale przede wszystkim poczułam krążenie limfy i krwi, a wraz z nimi dopływ sił witalnych.
Ważna jest jakość wykonania masażu drenującego. Ze świeczką szukać specjalistów w tej dziedzinie, bo wymaga on od masażysty dużej wiedzy, precyzji, a do tego jest monotonny. Dla wielu to po prostu nuda. Przynajmniej tak mi powiedziała pani Małgosia Bąk z Ufmedu, w której ręce się oddałam i która odmieniła moje życie już na zawsze. Pani Małgosiu! Dziękuję!
Masaż szczotką na sucho
Ostatnie półtora roku przepracowałam w sklepie jako konsultantka perfum. Praca ta miała mnóstwo zalet i tylko jedną wadę — totalne zmęczenie nóg. Takie, których dotyczą wszystkie przysłowia: powłóczyć nogami, słoniowate nogi, nogi z ołowiu, nie czuję nóg, i tak dalej.
Bardzo pomocnym w odzyskaniu w nich czucia okazał się masaż szczotką. Na sucho. Kilka energetycznych ruchów szczotką od stóp w kierunku serca, następnie chłodny prysznic, a już w łóżku masaż łydek chłodzącym żelem i pół godziny w jogicznej pozycji Viparita Karani, czyli z nogami do góry na ścianie.
Namawiam was gorąco do wyrobienia w sobie takiego nawyku. Oprócz poprawy krążenia, taki masaż wspaniale wygładza skórę i dodaje wigoru nawet w jesienny dżdżysty poranek.
Produkty
Podobno każdego dnia przez nasze żyły przepływa około 9 tysięcy litrów krwi. Można to porównać do podniesienia 600 zgrzewek wody z podłogi na stół. Niezły wynik, co? Jeśli nasze żyły działają sprawnie, krew pompowana jest bez zakłóceń. Jeśli jednak mamy genetyczną skłonność do żylaków, cyrkulacja nawala, a nogi stają się ciężkie, obrzmiałe, zmęczone.
Liotion 1000 to produkt, którego używam najdłużej. Ratował mnie jeszcze za mediolańskich czasów, gdzie lato bywało ekstremalne — 37 stopni w cieniu. Naprawdę daje uczucie natychmiastowej ulgi, przyjemnie przy tym chłodząc, a dzięki zawartości heparyny przyspiesza krążenie.
100 g — 43 zł
Tubka, na której widok moje zmęczone nogi mają ochotę podskoczyć z radości. Jak wszystkie preparaty tego typu łagodzi uczucie pieczenia, poprawia mikrokrążenie nóg, zmniejsza wrażenie ich ciężkości. Zawiera mix wyciągów o superbohaterskich mocach: z owoców kasztanowca, który działa uszczelniająco na ściany naczyń włosowatych, z ruszczyka kolczastego o działaniu przeciwobrzękowym, liście wąkrotki azjatyckiej zwiększające napięcie i sprężystość żył, ekstrakt z liści winogron działający ściągająco i uszczelniająco, olejek z mięty pieprzowej zapewniający przyjemne uczucie chłodzenia.
Równie istotne jest dla mnie to, czego nie zawiera — PEGów, pochodnych ropy naftowej, parabenów oraz sztucznych środków żelujących.
100 ml — ok. 30zł
Express Tonic Spray, Puressentiel
Spray do zmęczonych nóg. Jak sama nazwa wskazuje, działa ekspresowo, przynosząc nogom ulgę i dopomagający chłód. Zawiera aż 17 olejków eterycznych wzmocnionych mentolem. Kilka pryśnięć (nawet przez rajstopy) i jakoś dowleczemy się do domu — z pracy, z imprezy, treningu czy demonstracji.
Butelka jest niewielka i lekka. Właśnie pakuję go na 7 godzinową podróż autem w Beskidy, może choć raz dojadę tam bez spuchniętych kostek.
100 ml — 87,90 zł
Od środka
Można wspomagać się też doustnie naparami z ziół o właściwościach poprawiających krążenie krwi, uszczelniających naczynia krwionośne i poprawiających napięcie naczyń żylnych. W ścisłej czołówce są m.in. nasienie i kwiat kasztanowca, kłącze i korzeń ruszczyka kolczastego, wąkrota zwyczajna, kwiat nagietka, kora dębu, liście i kora oczaru wirgilijskiego, kwiat arniki, kwiatostan głogu, bez czarny, miłorząb japoński.
Ja piję Żylaczka. Wszystko super — oprócz nazwy. Trochę głupio proponować gościom, mimo że smakuje wybornie.
20 saszetek — 5,50 zł
Gimnastyka
Na koniec zalecenia, o których właściwie wszystkie wiemy — dużo ruchu, jazda na rowerze, pływanie, unikanie nadmiernych ilości alkoholu. Nie pomaga nadwaga, ani siedzący tryb życia, więc chwila przerwy na 10 przysiadów i uttanasanę. A wieczorem, po intensywnym dniu, wspomniane leżenie z nogami na ścianie.
No to co? Fruwającego lata, Kochane!