Ze Sweaty Betty nie ma żartów. Przy tym mało skocznym treningu naprawdę można się spocić. Nie zniechęcajcie się, jeśli za pierwszym razem pogubicie się przez szybkie tempo. Z czasem dojdziecie do wprawy!
Podstawowe ruchy twerk. O ile w balecie mięśnie pośladkowe się spinają, twerk doskonale to zrównoważy i rozhuśta zawieszenie. Można ćwiczyć w domu przed komputerem, na parkiecie i w sypialni.
Dźwiękowa bomba witaminowa. Wywijanie do afrobeatu z tymi dwiema petardami to nie mordęga, a czysta przyjemność.
Poważna godzinna rozgrzewka baletowa. Nawet jeśli nie chce wam się jej ćwiczyć, obejrzyjcie kawałek dla wrażeń estetycznych.
Bez względu na to, czy ćwiczycie, czy nie, każdej z Was mówimy: „SHANTAY, YOU STAY!”.