Przegląd. 21.08.2019. Tekst i zdjęcia: Paulina Puchalska

„Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda, tak się zaczyna wielka przygoda”

W dorosłym życiu ta lista wydłuża się dwukrotnie — higiena jamy ustnej od A do Z

„Jama ustna, szczęka i twarz powinny być traktowane jako system narządów, który może zaburzyć pracę pozostałych, jeśli sam funkcjonuje źle” — prof. dr. dr. Heinz Kniha (chirurg szczękowy, Uniwersytet w Monachium). Jak często odwiedzacie dentystę? Ubytki w jamie ustnej mogą stanowić zaczątek infekcji i poważnych chorób ogólnoustrojowych, wpływać negatywnie na stan całego organizmu i na nasze samopoczucie.
A więc nie tylko próchnica, pożółkłe szkliwo czy nieprzyjemny oddech, ale też wszelkiej maści problemy skórne (dobrze zorientowana/-y kosmetolożka/kosmetolog zwróci Wam na to uwagę i zleci wizytę u dentysty), chroniczne bóle głowy i zatok, osłabienie organizmu czy nawet problemy z sercem. Zróbmy krótki rachunek sumienia i przypomnijmy sobie, kiedy ostatnio odbyłyśmy/-liśmy wizytę kontrolną. Może już czas na przegląd? Spróbuję przekonać Was własnym przypadkiem.

Ostatnią kontrolę odbębniłam dwa, może nawet trzy lata temu… Próchnica omijała mnie do tej pory szerokim łukiem. Migałabym się nawet dłużej, gdyby nie ostry, powracający ból górnej piątki. Tymczasem u dentysty przykra niespodzianka — próchnica! I to w 8 zębach! Osłupiałam ze zdziwienia, bo zawsze poświęcałam higienie jamy ustnej sporo uwagi. Najprawdopodobniej nie jest ona wynikiem zaniedbania, a raczej długotrwałego leczenia izotretynoiną. Choć sytuacja już na szczęście opanowana, wprowadziłam w życie kilka żelaznych zasad, których nie odpuszczam, choćby wszystko inne waliło się i paliło — poprawne mycie („omiatanie” szczoteczką soniczną), dokładne czyszczenie przestrzeni międzyzębowych („masowanie” dziąseł irygatorem), płukanie, nitkowanie, a poza porządkiem dziennym regularne kontrole. Poniżej lista sprawdzonych i używanych przeze mnie produktów.

Urządzenia

Szczoteczka soniczna Philips Sonicare FlexCare HX6971/59, 499 zł

Wspomnianą szczoteczkę dostałam w prezencie urodzinowym. Jednak nie narzędzie, a technika czyni mistrza, dlatego przed zakupem — a to nie mały wydatek — polecam zrobić research lub dopytać swojego lekarza/lekarkę prowadzącego, i dostosować model do swoich potrzeb. Artykułów o różnicach między sonicznymi (zupełnie inna technologia) i oscylacyjno-pulsacjnymi w Internecie nie brakuje, polecam choćby te: Analiza porównawcza dr. Piotra Wojsza, rozmowa z dr Natalią Lewkowicz dla WO.

Irygator Philips Sonicare AirFloss Ultra HX8331/01, 279,00 zł

Irygator to urządzenie służące do czyszczenia przestrzeni międzyzębowych za pomocą płynu wystrzeliwanego pod ciśnieniem, i nowość w moim życiu. Usuwając resztki pokarmów i zanieczyszczeń z trudno dostępnych miejsc jamy ustnej (mam duże zęby, a wąską szczękę, co znacznie ogranicza pogłębione ruchy szczoteczką), zapobiegam dalszym (lub nowym) zmianom próchniczym. Tylko tyle i aż tyle.

Pasty

Naturalna pasta Schmidt’s Wondermint, 100 ml, 38,99 zł
Pasta z fluorem Oral-B Gum and Enamel Pro-Repair, 75 ml, 14,99 zł

Według zaleceń wyniesionych z gabinetu stosuję naprzemiennie pastę naturalną i z fluorem. Wokół tego drugiego w ostatnich latach narosło porównywalnie wiele kontrowersji, co wokół aluminium w drogeryjnych antyperspirantach. Czy słusznie? Zdania są podzielone. Dentystka prowadząca mój przypadek zapewniła, że (tak) niewielkie ilości fluoru zawarte w specjalistycznych pastach nie szkodzą zdrowiu. Ufam jej — w końcu, w przeciwieństwie do mnie, ma za sobą długie lata nauki i praktyki.

Aktualnie używam więc pasty Oral-B Gum and Enamel Pro-Repair, której głównymi zadaniami są redukcja podrażnień dziąseł i hamowanie odkładania kamienia nazębnego, i z tego faktycznie się wywiązuje, i Schmidt’s Tooth + Mouth Paste Wondermint na bazie gliceryny roślinnej, węglanu wapnia i ksylitolu, z koenzymem Q10, sokiem z liści aloesu, stewią, ekstraktem z kory magnolii i witaminą E pochodzącą z nasion słonecznika. Pięknie pachnie i jeszcze lepiej smakuje. Nie zawiera SLS, PEG, sztucznych substancji słodzących i barwników. Odnoszę również wrażenie, że z czasem wspomogła stopniową likwidację tzw. „przykrego” zapachu z ust, o który niestety nietrudno w przypadku próchnicy. 

Dodatki

Koncentrat do płukania jamy ustnej Tintura di Mirra, Officina Profumo Farmaceutica di Santa Maria Novella, 50 ml, ok. 90 zł
Płyn do płukania jamy ustnej Mouthwash, Aesop, 500 ml, 89 zł

Przyznam szczerze, że z początku miałam ochotę olać płukanie i nitkowanie. Z pięciu minut w łazience robi się dziesięć… Musiałam znaleźć sposób na oporną głowę. W trakcie płukania ćwiczę więc niezgrabne, wiecznie obrzęknięte kostki, wspinając się żwawo na palce i puszczając luzem staw skokowy. Działa.
Z nitkowaniem nuda — nie da się obejść tej monotonnej czynności tak, żeby nie poranić dziąseł. Siadam przed lusterkiem i sumiennie odrabiam lekcje, dając satysfakcję wewnętrznej prymusce.

Wybór produktów to w tym przypadku fanaberia. Oba z górnej półki i w estetycznych (szklanych!) opakowaniach, które, podobnie jak wizja zgrabnych łydek, zachęcają mnie do trzymania się wyznaczonej rutyny. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że mają świetne składy i starczają na naprawdę długo — z buteleczki koncentratu Tintura di Mirra (tak, dobrze czytacie, smakuje i pachnie jak znana z kościelnych obrządków żywica) Santa Maria Novella zużywamy jednorazowo jedynie kilka kropel, które rozrzedzamy w wodzie, z półlitrowej butli Aesop Mouthwash jakby nic nie ubywało. I jeszcze ta rozczulająca etykieta: „Aesop condiders good manners and impeccable hygiene essential to cordial daily codnuct. And so, to politely protect the olfactory contentment of your loyal loved ones, fellow commuters or neighbouring theatre-goers, we advise a voluminous swig and gargle of Aesop Mouthwash prior to all public appearances.”

Uwaga

Kiedy dodamy wszystkie wspomniane produkty, wyjdzie nam zaporowa suma. Nie ma jednak ani potrzeby, ani konieczności dosłownego sugerowania się powyższymi pozycjami. Dbanie o zęby nie musi być drogie — bez problemu znajdziecie tańsze, równie dobre zamienniki wspomnianych produktów. Wystarczą pilność i precyzja, i, co podkreślę jeszcze raz na sam koniec, regularne wizyty u dentysty, najlepiej raz do roku. Na zdrowie!

Materiały źródłowe dot. I. akapitu: wywiad z lek. dent. Przemysławem Uliaszem, dziennik.pl; Moritz Pompl, Suddeutsche Zeitung; „Wpływ stanu jamy ustnej na jakość życia osób w starszym wieku” Marta Skiba, Marta Kusa-Podkańska, Joanna Wysokińska-Miszczuk, Gerontologia Polska 13 (4), 250-254, 2005


Na tej stronie korzystamy z cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody, zmień ustawienia przeglądarki.OK