Jestem redaktorką portalu taniecPOLSKA.pl. Można powiedzieć, że taniec oglądam zawodowo. Robię to od wielu lat i szczerze to uwielbiam. W tym czasie widziałam masę beznadziejnych spektakli, przeważającą część przeciętnych, ale też sporo rzeczy wybitnych. Wbrew pozorom, nie tylko te ostatnie przyczyniają się do mojej niesłabnącej fascynacji tematem. Bo z tańcem jest tak, że można go odbierać nie tylko intelektualnie, ale też odczuwać fizycznie, w ciele. Zawodowi tancerze dla oddania różnych emocjonalnych stanów posługują się często ruchami, które każdy z nas zna z codziennego życia (oczywiście na scenie widzimy je w przetworzonej, spotęgowanej i technicznie doskonałej postaci). Pięknie i bardzo przystępnie mówi o tym jedna z najwybitniejszych obecnie choreografek świata Crystal Pite:
Zresztą takich przypadków jak ja jest znacznie więcej. Monia i Paulina chyba też się do nich zaliczają, inaczej pewnie nie opublikowałyby mojego tekstu. Specjalnie z myślą o wszystkich już wkręconych, a także tych, którzy chcieliby się o tańcu dowiedzieć więcej, zebrałam tu różne tropy, którymi można podążać w poszukiwaniu swojego miejsca na rozległej tanecznej mapie. Bo jeśli miałabym najprościej jak można powiedzieć, co daje oglądanie i uprawianie tańca, byłaby to radość. Zaczynamy!
Taniec do oglądania na żywo
Mamy w Polsce dziewięć teatrów operowych z zespołami baletowymi — w Warszawie, Poznaniu, Gdańsku, Łodzi, Krakowie, Wrocławiu, Bytomiu, Bydgoszczy i Szczecinie. Każdy z nich ma swój repertuar, dni tańca itd., ale Teatr Wielki w Łodzi od 50 lat organizuje absolutnie wyjątkową rzecz. Są to Łódzkie Spotkania Baletowe, na które zaprasza najwybitniejsze światowe zespoły taneczne. Oglądałam tam m.in. Michaiła Barysznikowa i Kibbutz Contemporary Dance Company, więc repertuar jest naprawdę różnorodny. Spotkania organizowane są co dwa lata, najbliższe wiosną 2021 roku.
Ponieważ mieszkam w Warszawie, najbardziej na bieżąco jestem z repertuarem Teatru Wielkiego – Opery Narodowej. Z tego najnowszego bez mrugnięcia okiem wybrałabym „Męża i żonę” (wystawiany w wieczorze „Fredriana” razem z „Zemstą” Conrada Drzewieckiego) na podstawie komedii Aleksandra Fredry w choreografii Anny Hop. To taka taneczna esencja Fredrowskiej sprośności, zresztą bardzo błyskotliwa i z współczesnym twistem. Aktualnie można go oglądać na VOD TWON: www.vod.teatrwielki.pl/. Piękna jest także „Dama kameliowa”, wielki hit Johna Neumeiera, przeniesiony do Warszawy z Hamburga w oryginalnej inscenizacji.
Jeśli ktoś chciałby się najpierw dowiedzieć, jak działa zespół baletowy, gorąco polecam na YouTube miniserial pt. „City Ballet” o wyjątkowym New York City Ballet. Jest tak wciągający, że kiedy go oglądałam, zapominałam odstawić moją córkę od piersi i siedziałam z nią przyssaną aż do ostatniego odcinka. Dodatkowo: narratorką jest Sarah Jessica Parker.
Mamy też profesjonalne zespoły tańca współczesnego: legendarny Polski Teatr Tańca w Poznaniu (działa już 45 lat!). Z tej okazji powstał spektakl w choreografii Jacka Przybyłowicza, który można obejrzeć tutaj.
Zobaczcie ich poetycki film tańca „Toporzeł”.
Ponadto ROZBARK w Bytomiu, Krakowski Teatr Tańca, oraz najmłodszy Olsztyński Teatr Tańca. Często do współpracy zapraszają one bardzo interesujących choreografów, ale oprócz spektakli oferują zajęcia taneczne dla dorosłych i różne atrakcje dla dzieciaków, więc warto ich śledzić. Lubelski Teatr Tańca, także o wspaniałej tradycji, co roku jesienią organizuje pełne repertuarowego rozmachu Międzynarodowe Spotkania Teatrów Tańca. W zeszłym roku ich gwiazdą był Company Wayne McGregor. W tym, jeśli wirus nie pokrzyżuje nam wszystkim planów, będzie to… jeszcze nie mogę zdradzić, ale zapowiada się uczta.
Pozostając w kręgu festiwalowym, z Warszawy w wyniku różnych instytucjonalnych zawirowań prawie już zniknął festiwal Międzynarodowe Spotkania Sztuki Akcji „Rozdroże”, organizowany przez lata w CSW. Wspominam go z dwóch powodów. Po pierwsze jest szansa, że jeszcze wróci, choć pewnie w okrojonej formule. A jeśli tak się stanie, to — i tu po drugie — jego lineup na pewno będzie w najlepszym guście. Rozdroże ma na swoim koncie prezentacje spektakli z pogranicza teatru, tańca i sztuk wizualnych, m.in. zespołu Rosas, teatru Piny Bausch, Susanne Linke, Mathilde Monnier, Billa T. Jonesa, Saburo Teshigawary. Inny warszawski festiwal, który ma się dobrze, i który także warto wpisać do kalendarza to Ciało/Umysł. Pokazywane są tam rzeczy (celowo nie piszę spektakle) często… zaskakujące, ale zazwyczaj bardzo interesujące. Terminy i odsłony się zmieniają, więc trzeba śledzić. Dużo dobrego tańca i performansu pokazuje też poznański festiwal Malta.
Taniec do oglądania w sieci
A skoro już jesteśmy przy eksperymencie, CSW udostępniło ostatnio archiwum swojej głośnej wystawy „Inne tańce”. Można w nim obejrzeć nagrania ok. 60 performansów i spektakli polskiego środowiska tanecznego i teatralnego, w tym m.in. hitowy „Balet koparyczny” Izy Szostak (w skrócie: balet na dwie koparki) czy „Zrób siebie” Marty Ziółek, ale też bardziej kameralne prace spod znaku nowej choreografii np. Marysi Stokłosy, Marii Zimpel, Ani Nowak, Kai Kołodziejczyk.
Świetnej jakości nagrania spektakli baletowych i współczesnych (ale też operowych) znajdziemy w serwisie marquee.tv. W czasie pandemii można skorzystać 30-dniowego okresu próbnego, bez opłat, choć te nie są wygórowane — miesięczna subskrypcja to wydatek 8 $, roczna — 90 $. Przez ten próbny miesiąc polecam do obejrzenia taką playlistę:
- „Betroffenheit” wspomnianej Crystal Pite, okrzyknięty przez The Guardian najwybitniejszym spektaklem tańca XXI wieku (link do artykułu),
- „Giselle” Akrama Khana z English National Ballet, absolutnie porywający hit z 2016 roku, zrealizowany w technice klasycznej i uwspółcześnionego indyjskiego tańca kathak,
- „Sacred Monsters” Khana z Sylvie Guillem, legendarną tancerką Opery Paryskiej, muzą Williama Forsythe’a. Niepowtarzalną Guillem można też obejrzeć w filmie tańca „Bye” w reżyserii wybitnego choreografa Matsa Eka,
- „Naharin’s Virus”, dobrze oddający charakterystyczną, uwielbianą przez światową publiczność estetykę choreografa Batshevy,
- „Place” z niezawodnym, wiecznie magnetycznym tancerzem ikoną XX wieku Michaiłem Barysznikowem.
Wiele zespołów i teatrów w tym okresie udostępnia swoje spektakle. Na przykład niesłychany Nederlands Dans Theater, czy londyński dom tańca Sadler’s Wells. Oba proponują nową premierę w każdy piątek.
Tutaj z kolei darmowy (przez 7 dni) streaming przedstawień z Broadwayu. Redakcja insider.com wybrała 10 najlepszych.
I jeszcze prezent od Fundacji Piny Bausch — pełne nagranie „Palermo Palermo”.
W praktyce (po pandemii):
Kto woli tańca doświadczać aktywnie, może udać się na lekcje tańca współczesnego do popularnej w Warszawie Akademii Tańca Zawirowania, działającej przy Teatrze Tańca Zawirowania lub studia Oddaj Ciężar. W Krakowie działa studio tańca Hurtownia Ruchu ze znakomitym gronem prowadzących, wśród których znajdziemy legendę polskiego tańca współczesnego Iwonę Olszowską. Mamy też w Polsce cztery certyfikowane nauczycielki ruchu GaGa — Natalię Iwaniec, Adi Wajnberg-Prejnę, Kasię Kizior i Gosię Mielech. Prowadzą zajęcia w całym kraju. Warsztaty tańców regionalnych i bardzo energetyczne potańcówki organizuje gwarny i radosny Festiwal Wszystkie Mazurki Świata. To rekomendacje na lepsze czasy.
W czasie lockdownu korzystam z lekcji New York City Ballet Workout Volume 1:
i Volume 2:
Niestety lektorem w obu nagraniach jest zwolniony w wyniku afery z kręgu #MeToo wieloletni dyrektor artystyczny NYCB Peter Martins, ale jeśli Wam to nie przeszkadza, to gwarantuję, że zestawy ćwiczeń są skomponowane tak, że ciało po nich jest rozciągnięte i wzmocnione, a głowa wypoczęta. Są dość proste, choć nie zaszkodzi tu znajomość podstaw techniki klasycznej i pilatesu.
Bardziej energetyczny trening proponuje w swoich live’ach na Instagramie legendarna choreografka i producentka musicali — 70-letnia Debbie Allen (@TheRealDebbieAllen).
Dopisek od Moniki
Ja z kolei polecam GaGę z Natalią Iwaniec w każdą niedzielę o 10:00 czasu londyńskiego, czyli 11:00 w naszej szerokości geograficznej.
A kto z kolei woli energicznie pomachać pupą, Szkoła Tańców Karaibskich i Oh Lala oferują zajęcia online m.in z twerku, dancehallu, izolacji i fit baletu.
Adela Prochyra pracuje w Instytucie Muzyki i Tańca jako redaktorka portalu taniecPOLSKA.pl, nałogowo ogląda taniec i ćwiczy Animal Flow. Ma syna i córkę. Napisała kiedyś książkę o tym, jak to wszystko pogodzić („Mama wraca do pracy. Macierzyństwo i kariera zawodowa w praktyce”). Pochodzi z Podlasia, ale od 15 lat mieszka w Warszawie.