Rozmowa rysunkowa z Emmą Dajską

Autoportret.

Nie jestem entuzjastką maseczek, ale na selfie w maseczce można złapać dużo like’ów.

Pierwsza rzecz, którą robisz po przebudzeniu.

Od razu zamykam z powrotem oczy i przestawiam kilka razy budzik. Jestem bardzo słaba we wstawaniu.

Co dziś zjadłaś na śniadanie?

Jak zwykle — owsiankę z tym, co akurat było pod ręką, i czarną kawę.

Bez czego nie wchodzisz z domu?

Na dnie plecaka mam zawsze chrust składający się z wielu szminek i kredek Bambino.

Kosmetyczny przedmiot mocy.

Czerwona szminka, wiadomo! Chociaż ostatnio co raz częściej najntisowy siny brąz.

Zapach, który kojarzy Ci się z mamą…

Dior Pure Poison.

…i kosmetyk, który jej podbierałaś.

Bardziej niż kosmetyki podbierałyśmy sobie z mamą książki. Ale za to do dziś zdarza mi się ukradkiem psiknąć nieśmiertelnym CK One mojego taty.

Idealne miejsce na relaks.

Morze, jezioro, basen, wanna — jakikolwiek zbiornik wodny. Kontakt ciała z wodą daje mi natychmiastowe odprężenie.

Największy girl crush.

Jestem kochliwą fanką, nie mogłabym wybrać tylko jednego. Ostatnio mam obsesję na punkcie Izabeli Trojanowskiej (na obrazku Izabela jako spadająca gwiazda).

Co masz Ty, co odróżnia Cię od sióstr, i odwrotnie — Wasza wspólna cecha.

Wszystkie trzy mamy wyjątkowo ładne pępki. W pozostałych kwestiach jesteśmy zupełnie różne, jak to siostry.